Geoblog.pl    patoholiday    Podróże    kuciapka jedzie do azji    przyczajony tygrys, ukryta księżniczka
Zwiń mapę
2010
14
lut

przyczajony tygrys, ukryta księżniczka

 
Tajlandia
Tajlandia, Bangkok
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14150 km
 
Do Bangkoku wrocilismy ze wzgledu na obchody chinskiego nowego roku, ktory jest sponsorowany przez liczbe 2053 i tygrysa. Skoro nowy rok mial byc chinski, udalismy sie niezwlocznie do Chinatown. Tam tez trafilismy na tajemnicze zbiorowisko Tajow, ktorzy w liczbie kilku tysiecy czekali ustawieni wzdluz ulicy na jakies tajemnicze wydarzenie. Patrzac na ich wielka ekscytacje i spodziewajac sie, ze przy takiej frekwencji tubylcow zobaczymy przejazd samego krola zostalismy wraz z nimi.

Po 3 godzinach oczekiwania bylismy swiadkiem doslownie minutowego przejazdu tajskiej ksiezniczki, ktorej w dodatku nawet nie zauwazylismy. Tajowie oczywiscie byli szczerze zachwyceni.

Sam chinski rok okazal sie jednym gigatntycznym marketem tonacym w morzu czerwonych, chinskich lampionow. Pomiedzy restauracjami, straganami ze wszystkim, co stworzyl chinski przemysl i bezdomnymi blagajacymi o wsparcie, przechadzaly sie tanecznym krokiem chinskie smoki, za ktorymi podazala wesola trupa muzykow grajacych na bebnach i talerzach.

Czesc humorystyczna, jak zwykle ukryta byla na samym koncu, gdzie odnalezlismy cos na ksztalt naszych rynkowych imprez noworocznych. Tyle, ze bez odliczania i z chinskim Just 5, zamiast dody. Umieralismy tam ze smiechu widzac, ze azjatyccy nastolatkowie naprawde wygladaja jak tokio hotel, naprawde tak robia zdjecia, naprawde pozuja do nich w arcy idiotycznych ukladach konczyn i usmiechow.

Absolutnie zaspokojeni znalezlismy taksowke, uzgodnilismy cene i ruszylismy do domu. Taksowkarz oczywiscie bladzil, mowil “sori”, dzwonil do znajomych pytac sie sie o droge, prosil o porade taksowkarzy, kierowcow tuk tukow i sprzedawcow ryb. Koniec koncow po 40 minutach dotarlismy do domu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (31)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
Martyn
Martyn - 2010-02-24 10:50
dzięki, dzięki!!! dwie ostatnie foty sprawiły że wylądowałam pod biurkiem- hahhaha- dobry humor nie powinien mnie dziś opuścić - buahahah ;D
 
pikuśśś
pikuśśś - 2010-02-24 12:21
dobra, za dużo tu o Was; mamy nowego współlokatora, który rozsiewa subtelny zapach gangreny i fascynują go trupy, specjalizacja: topielcy. Nie muszę chyba dodawac, że nie nosi bielizny pod szlafrokiem. Droga Tino, czy mogę zajśc w ciążę?
 
Avalarte
Avalarte - 2010-03-09 11:50
Haha;-))) "Chyba pies" mnie rozwalił!!! ;-> ;D
 
Mario
Mario - 2010-03-25 20:12
Witajcie, 14 lutego tez byliśmy w BKK a 19-20-21 luty w Siem Reap, szkoda ze się nie spotkaliśmy na szlaku

Pozdrowienia z Rzymu Ania & Mario
 
 
patoholiday

Dominika i Maciek
zwiedzili 4% świata (8 państw)
Zasoby: 53 wpisy53 102 komentarze102 1222 zdjęcia1222 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
14.01.2010 - 22.05.2010