Geoblog.pl    patoholiday    Podróże    kuciapka jedzie do azji    tajemnica zaginionego pedala
Zwiń mapę
2010
01
mar

tajemnica zaginionego pedala

 
Kambodża
Kambodża, Kâmpôt
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15231 km
 
Kampot okazal sie miastem prostolinijny i pozbawionym przesadnych kontrastow, z umilowaniem do konsekwentnej biedy i luszczacej sie farby, odpadajacej razem z francuskimi ceglami. Ot, malowniczo polozony obraz kambodzanskiej nedzy, z powtykanymi gdzieniegdzie hostelikami i knajpami.

Wszystkie te atrakcje zwiedzalismy jezdzac kambodzanskim rowerem, ktory mial dwie zalety. Po pierwsze- byl wliczony w cene noclegu, a po drugie- nie pozwalal sie nudzic, dzieki odpadajacym w krzakach pedalom, ktorych potem musielismy szukac, niedzialajacym hamulcom i samoczynnie obracajacej sie kierownicy, skrecajacej w przeciwnym kierunku do nawiedzonego siodelka.

Pedzac przez geste od nieznosnego upalu powietrze i pola soli, dotarlismy do tajemniczej rzeki, w ktorej zachowujac sie nieobyczajnie, wykapalismy sie polnago, taplajac w gestym mule. Przeprawilismy sie przez bezdroza i rzeke, by dotrzec do ukrytej posrod dzungli wioski rybackiej, gdzie stalismy sie atrakcja dla calej lokalnej spolecznosci, doceniajac uroki bycia jedynym bialasem w promieniu kilkunastu kilometrow, zasiedlismy w knajpie pelnej lokalsow. Zostalismy tam uraczeni rewelacyjna kawa z lodem i ameba oraz tysiacem, pelnych zadzy spojrzen rybakow wpatrzonych w Kosendarska. Specjalnie dla niej porzucili karaoke i film kung fu, lecace w telewizorze stajacym na workach z ryzem.

Z atrakcji czysto kulinarnych zaliczylismy trzy. Wcisnieci w mala, brudna laweczke przy malym, brudnym straganiku, zjedlismy deser z czegos, co wygladalo, jak gumisie z pestkami, zalane mlekiem z lodem. W chinskiej knajpce znalezlismy pierogi z miesem za dolara, smakujace ludzaco podobnie do tych z Brajta. Mielismy takze okazje obserwowac kambodzanskich dzentelmenow przy stole, uwodzacych kelnerki cmoknieciami i jedzacych kraby zachlannymi gryzami, przerywanymi splunieciami pelnymi sliny i niejadalnych czesci martwego skorupiaka.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (24)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
patoholiday

Dominika i Maciek
zwiedzili 4% świata (8 państw)
Zasoby: 53 wpisy53 102 komentarze102 1222 zdjęcia1222 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
14.01.2010 - 22.05.2010